Święto Strażaków Ochotników – maj 2016 r.

W związku z przypadającym 04 maja Dniem Strażaka – wspomnienie św. Floriana, w niedzielę 08 maja 2016 r. na Mszy św. o 11.30 modliliśmy się za strażaków OSP z naszej parafii. Mszę św. celebrowali Proboszcz Parafii Klementowice ks. Zbigniew Fidut, ks. Tomasz Malesza i ks. Piotr Kot Dyrektor Archidiecezjalnego Domu Rekolekcyjnego w Nałęczowie, a udział wzięli licznie przybyli w strojach galowych strażacy z miejscowych jednostek OSP.

Noc z życia ochotnika

Gdy noc rozkłada swój baldachim i cisza wszędzie nastaje błoga

On nie śpi, czuwa, czeka gotowy i składa swoje prośby do Boga:

O daj mi siłę, męstwo, odwagę bym te płomienie zwyciężył złe

Zrób jak uważasz. Jestem oddany. Pozwól mi dzieci ratować twe.

Alarm już bije i trzy syreny. W powietrzu czuć jest zamęt i strach.

I łuna ognia. Wielka i jasna… to na Kościuszki pali się dach.

Wszyscy gotowi w nomexach biegną. Ostatni strażak zapina pas.

Do wozów druhowie! Prędzej! Prędzej! Szybciej strażacy-ucieka czas!

Wszystko w płomieniach. Dym się unosi. Pożarnik czuje niepokój, lęk

Lecz to nieważne, rusza do środka, bo słyszy ciche wołania, jęk.

Widzi dziewczynkę i krzyczy do niej:—Nie bój się dziecię, zabiorę cię!

W oczach płaczących, łzami przeszklonych, ogień jak w lustrze odbija się.

— Nie płacz dziecino. Już wszystko dobrze. Już przeminęła godzina ta.

— Panie strażaku… nic nie jest dobrze. W środku została mamusia ma!

Biegnie ochotnik jak tylko może. Chyba mu w nogach brakuje sił.

— Spraw Panie Boże Nasz Wszechmogący, żeby tam jeszcze żywy duch był.

Piekielny gorąc, zadyma wszędzie, duchota, upał, panika, śmierć:

Zaraz ją znajdę- myśli ratownik- daj mi o Panie minuty ćwierć.

Dostrzegł kobietę. Leży na ziemi. Jest nieprzytomna- nie rusza się.

—Dam sobie radę. Muszę jej pomóc. Święty Florianie umocnij mię!

Razem z kolegą biorą za ręce i wybawiają od śmierci złej.

Resuscytacja już zakończona: O dobry Boże, strzeż matki tej…

Nerwy opadły. Pożar zgaszony. Karetka w drodze. Syrena wyje.

—Już będzie dobrze- oznajmił strażak. A dziecię skacze na jego szyję.

I tak wygląda noc ochotnika,

Noc ratownika i pożarnika.

Robota trudna. Przyznać im trzeba.

Za bohaterstwo pójdą do nieba.

Julia Ogonowska

Kategorie: Kronika